Wielki Marsz

Wielki Marsz - Richard Bachman W mojej ocenie ta książka stanowi klasę sama dla siebie. Temat wydaje się płaski jak Holandia i płytki jak brodzik: marsz. Gdy tylko zawodnicy ruszają czytelnik nagle uświadamia sobie, podobnie jak uczestnicy marszu, że żarty właśnie się skończyły, że może pozostać tylko jeden, a kibice… naprawdę dobrze się bawią ich kosztem – dokładnie jak widzowie w Koloseum. King w mistrzowski sposób pokazuje jaka koszmarna, krwawa i bezwzględna bestia siedzi w każdym z nas. Z każdą kartką atmosfera gęstnieje, napięcie rośnie, a czytelnik zaczyna się bać własnych myśli i pragnień. Książka odciska trwałe piętno na duszy czytelnika.