Nie zawsze białe jest białe

Kasacja - Remigiusz Mróz

Moim zdaniem napisanie dobrej książki prawniczej jest bardzo trudne z uwagi na specyficzny język którym posługuje się ta grupa społeczna. Długie i rozbudowane zdania, w których każde słowo ma swoje określone miejsce, a jeden niewłaściwie postawiony przecinek potrafi zburzyć wszystko. Kilka razy spotkałem się z książkami, które zwyczajnie nie dawały rady utrzymać właściwego poziomu.

Zdecydowałem się na „Kasacje” po przeczytaniu kilku pozytywnych relacji na tym forum i musze przyznać, że nie żałuję ani jednej minuty spędzonej przy tej książce. Historia jest dopracowana w każdym szczególe, postacie mają swoją barwę i koloryt. Głowni bohaterowie to aplikant Kordian Oryński zwany „Zordan” – lekko ciapowaty i przestraszony nowicjusz w świecie korporacji prawniczych, ostrzący sobie dopiero pazury i zęby, oraz jego patronka Joanna Chyłka – twarda suka z niewyparzonym językiem dążąca bez zahamowani w kierunku osiągniecia zaplanowanego celu. Obie postaci nie są przejaskrawione i ponad miarę wyidealizowane. Również, poza kilkoma drobnymi przejaskrawieniami, praca w wielkiej kancelarii adwokackiej oddana jest bardzo realistycznie.

Historia z pozoru błaha i typowa: psychol morduje w bestialski sposób dwie osoby. Jego obrońcami zostają prawnicy z topowej kancelarii Żelazny & McVay w osobie Chyłki i jej aplikanta zordana. Za wszystko płaci ojciec mordercy. Sprawa jednak od razu przestaje być typową: ojciec chce aby adwokaci doprowadzili za wszelką cenę do uznania sprawcy za niepoczytalnego, sprawca nie odzywa się do obrońców, w tle pojawiają się dziwne osoby które starają się „kontrolować” sprawę.

Prawie od samego początku książki akcja nabiera rozpędu i nie zwalnia do ostatniej strony, za to po drodze kilkakrotnie zmienia ona swój kierunek aż do CAŁKOWICIE nieprzewidywalnego finału. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, dosłownie nie można się od niej oderwać.

Mam nadzieję, że autor zdecyduje się na napisanie kolejne książki z tymi bohaterami.

 

GORĄCO POLECAM!