To moja pierwsza książka tego autora. Muszę przyznać, że podchodziłem do niej trochę jak do jeża, bo jakoś do tej pory nie trafiłem na dobrą książkę polskiego autora dotyczącą misji pokojowych. Już po przeczytaniu pierwszych stron wiedziałem, że strzał w przysłowiową dziesiątkę. Książka jest rewelacyjną mieszanką fikcji i faktów - czytelnik zostaję wciągnięty w wir wydarzeń i bardzo ciężko mu się z niego wyrwać przed przeczytaniem ostatniej strony. Polecam pozycję nie tylko miłośnikom książek o tematyce militarnej, ale każdemu kto lubi czytać dobre napisane historie o bohaterstwie, przyjaźni i poświęceniu.